Po obejrzeniu "czarnego łabędzia" coś mnie natchnęło... Tym czymś była chyb a WENA, wena twórcza...
Chciałam uszyć coś w czerni i bieli ale niestety o 23:30 (wówczas zabrałam się za szycie) wszystkie sklepy z materiałami były zamknięte, a w swojej szafie nie znalazłam nic z czarnego lub białego tiulu.. :/
Wysiliłam swój mózg trochę bardziej i... oto efekt, bez żadnego tiulu, ze zwykłego, nawet niesztywnego materiału...
Teraz przymierzam się do uszycia czegoś w Marynarskim stylu.. ;)
świetne
OdpowiedzUsuń